Proszę o sobie pokrótce opowiedzieć

Nazywam się Paweł Linke i w firmie BADER Polska pracuję od stycznia 2017, a w zasadzie to od listopada 2005, gdyż miałem małą dwuletnią przerwę. Obecnie zatrudniony jestem jako Zastępca Dyrektora ds. Technicznych. Moją największą pasją jest piłka nożna. Przyjaciele oraz rodzina definiują mnie jako optymistę lubiącego wyzwania, natomiast ja sam wychodzę z założenia, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Dlaczego akurat piłka nożna i jak powstała inicjatywa stworzenia firmowej drużyny?

Od dziecka pasjonuję się piłką nożną, grałem w wielu drużynach. Obecnie w pracy zawodowej staram się zarazić współpracowników miłością do tego sportu. Gdy zatrudniłem się, w BADER Polska była już zorganizowana drużyna, jednak krótko po moim przybyciu przestała niestety istnieć. Stwierdziłem wówczas, że była to bardzo ciekawa inicjatywa i warto byłoby podjąć się jej reaktywacji. Udało się! W 2010 roku wystąpiliśmy w powiatowych rozgrywkach piłki nożnej halowej, które odbywały się w Bolesławcu. Wystartowaliśmy w drugiej lidze. Przez cały czas organizowaliśmy systematyczne treningi na orliku lub w hali – w zależności od pory roku. Z czasem zakupiliśmy również piłkarskie stroje w kolorze niebieskim, z logiem firmy BADER Polska i formalnie utworzyliśmy drużynę. Składała się ona z piętnastu pracowników zatrudnionych w różnych działach – Wykrawalni, Wykończalni czy Centrum Logistycznym. Drużynę współtworzyły osoby pasjonujące się piłką nożną, o bardzo zróżnicowanym poziomie umiejętności. Kilku z nich było zawodowcami, a wielu po prostu wiedziało jak kopnąć piłkę. Ważne, że stanowiliśmy zgrany team i łączyła nas wspólna pasja.

Czy jako drużyna odnieśliście sportowy sukces, z którego w szczególności jesteśmy dumni?

Myślę, że sporym sukcesem był mecz, który rozgrywaliśmy z potencjalnie lepszą drużyną od naszej. Była to liga powiatowa, gdzie mieliśmy zagrać z zespołem, który występował w klasie okręgowej. Podczas tego meczu towarzyszyło nam wiele emocji i determinacji, które przełożyły się na wygraną. Uzyskaliśmy wynik 5:2 i jesteśmy z tego bardzo dumni.

Mając na uwadze, że wrócił Pan po przerwie do pracy w firmie BADER Polska, możemy spodziewać się, że drużyna zostanie reaktywowana?

Reaktywacja jak najbardziej jest w planach. Parę dni temu rozmawiałam nawet z Markiem Przykłotą – kolegą z Wykrywalni. Jest on zawodowym bramkarzem, dawniej grał na poziomie drugiej ligi w Polsce. Chcielibyśmy wspólnie zachęcić pracowników poszczególnych działów do stworzenia nowej drużyny. Obecnie sprawdzamy ile osób chciałoby do nas dołączyć, by wesprzeć inicjatywę piłkarską.

A treningi wciąż się odbywają?

Owszem, na potrzeby przeprowadzania treningów wynajmujemy halę sportową, która znajduje się przy ulicy Jana Pawła w Bolesławcu. Chciałbym, aby treningi odbywały się docelowo dwa razy w tygodniu. Wcześniej był to każdy wtorek i czwartek, o godzinie 20:00. Treningi trwały zazwyczaj po półtorej godziny. Osoby zainteresowane inicjatywą mogą skontaktować się ze mną drogą e-mailową. Oczywiście takie drobne działania marketingowe jak wywieszenie plakacików informacyjnych o naborze do drużyny piłkarskiej, również się pojawią. 😉

W jaki sposób współpracownicy mogą się z Panem skontaktować, jeżeli będą mieli chęci podjąć się wyzwania? W jaki sposób można dołączyć do Pana drużyny?

Najlepiej i najwygodniej będzie wysłać do mnie wiadomość e-mailową na adres: pawel.linke@bader-leather.com

W jaki sposób może Pan zachęcić osoby jeszcze niezdecydowane?

Przede wszystkim, uważam że po ciężkim dniu w pracy doskonale jest się zregenerować poprzez wysiłek fizyczny i wspólną zabawę. Osobiście jestem pasjonatem piłki nożnej, lubię grać i nieustannie kształtować swoje sportowe umiejętności. Uważam więc, że mile widziani są wszyscy, którzy, tak jak ja, po prostu lubią ten sport. Podsumowując, gra w jednej drużynie to najlepsza integracja współpracowników oraz dobry pomysł na kreatywne wykorzystanie swojego wolnego czasu.

Panie Pawle, a teraz poruszając nieco inny temat, czy wyjaśniłby Pan pojęcie „spalony”?

Obecnie, poza kreowaniem drużyny firmowej, trenuję również grupę młodych chłopców – w wieku 8 lat lub mniej. Z racji, że dzieciaki dopiero uczą się zasad gry w piłkę nożną, mamy także zajęcia teoretyczne, podczas których próbuję wytłumaczyć, między innymi co to jest spalony. Starania podejmuję już od trzech tygodni, na każdym treningu, – śmiech i za każdym razem słyszę to samo pytanie: to co to jest ten spalony? Na tych treningach mam pod opieką około piętnastu chłopców i zależy mi, aby każdy z nich odczuwał satysfakcję z gry. Nie zawsze przecież chodzi o wynik, lecz głównie o zabawę.

Panie Pawle czym zatem jest spalony?

W skrócie, spalony następuje w sytuacji, gdy jest linia obrony, a tuż za nią znajduje się zawodnik przeciwnej drużyny i przyjmuje podanie od kolegi ze swojego zespołu. Na linii obrony zazwyczaj znajdują się zawodnicy, którzy bronią bramki, tak więc ich zadaniem jest znajdować się w pobliżu bramkarza. Jednakże, gdy oni wybiegną, zostawiając zawodnika drużyny przeciwnej samego przed bramkarzem i w tym momencie koledzy z drużyny kopią do niego piłkę to właśnie jest spalony.

I na koniec ostatnie pytanie. Czy ma Pan konkretne plany związane z powstaniem drużyny?

Chciałbym postawić na integrację wszystkich oddziałów i zaprosić do wspólnej gry pracowników z Ukrainy, a z czasem również zaproponować piłkarską rozgrywkę naszej niemieckiej centrali. Na początek jednak w planach mamy rozegrać mecz z zawodnikami z nowosolskiego oddziału.

 

Rozmawiała Dominika Turkowiak

Przeczytaj inne opinie o pracy w Bader Polska.