Jakie były Pana początki w firmie BADER Polska?

Można powiedzieć, że spadłem z nieba albo ulicy – śmiech. Właściwie jest to kwestią przypadku, ponieważ jestem osobą, która co prawda wcześniej prowadziła już zakłady produkcyjne, ale nie w tej skali. Nie miałem jednak kontaktu z przemysłem produkcji skór i samochodowym. Czyli można zadać sobie pytanie: Dlaczego zostałem zatrudniony? Sądzę, że przyczyną był fakt, iż firma działa na tle międzynarodowym, uszczegółowiając  – chodzi o ścisłą współpracę pomiędzy naszą niemiecką centralą, zakładami w Niemczech, Polską, a Ukrainą. Jestem osobą, która poprzez swoje doświadczenie interkulturowe oraz zawodowe na tle międzynarodowym, posiada predyspozycje i umiejętności pozwalające na bezkonfliktowe prowadzenie procesów i organizacji.

Reasumując bardzo dobrze obchodzę się z tematami społeczno-socjalno-komunikacyjnymi. Udało  mi się wprowadzić dużo spokoju we współpracę z naszymi kolegami na Ukrainie jak i w Niemczech. Jestem dobrym organizatorem i komunikatorem, posiadam wszystkie cechy i umiejętności, które dla tak sporej organizacji są pierwszorzędne.

Jak Pan definiuje sukces?

Pod względem zawodowym jest to zadowolenie pracodawcy z wyników finansowych jak i metod, którymi te wyniki się osiąga. Główną rolę grają relacje pomiędzy pracodawcą a pracownikami, których harmonia jest jednym z mierników sukcesu.

Sukces oznacza dla mnie, iż mamy nieźle zorganizowaną spółkę, która dobrze obchodzi się z ludźmi, jest również pozytywnie odbierana przez partnerów handlowych – naszych klientów, jak i dostawców. Chciałabym, by nasi pracownicy do pracy przychodzili chętnie. Sukces w kontekście prywatnym to poczucie pewnego szczęścia, które nie posiada materialnej formy. To szczęśliwe życie rodzinne, to w końcu życie w gronie przyjaciół. To przede wszystkim jednak  życie pełne świadomości, że się żyje i dlaczego się żyje.

Największy sukces w obecnej pracy?

Największym sukcesem, który przypisuję sobie, jest wyprowadzenie bardzo kłopotliwych i niedobrych stosunków ukraińsko-polskich na taką bardzo zdrową i produktywną drogę. Jeszcze trzy, cztery lata temu ludzie z dużą niechęcią o sobie rozmawiali, a obecnie nasze relacje są pełne szacunku. Może dzięki temu, że obserwujemy i doceniamy wzajemnie swoją pracę?

Co zrobić aby odnieść sukces w firmie BADER?

Cenię ludzi zaangażowanych, krytycznie i inteligentnie podchodzących do swoich zadań, wykazujących się czymś więcej niż przeciętny pracownik. Dzięki tym cechom każdy może zostać zauważony, doceniony i odnieść zawodowy sukces w ramach naszej organizacji.

Czym BADER jako pracodawca może skusić pracowników, co może im zaoferować?

Bader jest bardzo specyficzną firmą, ponieważ z jednej strony jest potężną spółką działającą na całym świecie, a z drugiej strony jest firmą prywatną, która ma bardzo szybkie procesy decyzyjne. Nie jesteśmy koncernowi, nie ma u nas tak zwanych „korpo-ludków”, którzy bywają pionkami.

To, co możemy zaoferować naszym pracownikom, to przede wszystkim szansa rozwoju zwłaszcza tych osób, które wyróżniają się: wiedzą, zaangażowaniem oraz inteligencją. Oferujemy, poza standardowym planem socjalnym, obejmującym zapomogi, pożyczki, zajęcia sportowo-rekreacyjne, masaże, ubezpieczenie grupowe, bony świąteczne, wypoczynek czy paczki dla dzieci, zaangażowanie w projekty międzynarodowe. Nasi pracownicy działają w Urugwaju, Meksyku, są w Południowej Afryce, Tajlandii. To różnorakie możliwości, które uważam za bardzo atrakcyjne. Firma jest na tyle duża, że moim zdaniem, każdy kto zaczyna u nas pracę i na przykład stwierdza, że niekoniecznie to jest to, co on chętnie by robił, to mamy możliwość wspólnego z nim opracowania ścieżki rozwoju i tym samym zmiany stanowiska. Wychodzę z założenia, że jeśli lubimy to, co robimy, to robimy to dobrze i wtedy odbieramy nasze życie zawodowe jako spełnione i przynoszące satysfakcję.

Jakich pracowników Pan ceni?

Cenię osoby decyzyjne, krytyczne. Moją aprobatę na pewno zyskają pracownicy, którzy nie tylko wykonują polecenia, ale współtworzą naszą organizację. Tak jak już wspominałem nie jesteśmy korporacją, ale po prostu dużą firmą, która być może nie jest perfekcyjna, ale tworzy się ją codziennie w jakiejś części od nowa. Nasza organizacja oczywiście odpowiada normom. Jesteśmy certyfikowanym zakładem produkcyjnym, który jednak w znacznej części tworzony jest przez pracowników.

Jakimi wartościami kieruje się firma BADER Polska?

Jesteśmy firmą prywatną skierowaną na zysk. To jasne. Nikt nie będzie utrzymywał biznesu, w którym nie można zarobić, ale robimy to w oparciu o określone zasady. Tymi zasadami są:

  • zadowolenie klienta
  • zadowolenie pracowników
  • poszanowanie środowiska naturalnego i zasobów, z których czerpiemy. Czujemy się szczególnie zobowiązani do tego, by dbać o nasze otoczenie. Jesteśmy członkiem stowarzyszenia Leather Working Group (LWG) monitorującego i certyfikującego zakłady z naszej branży na całym świecie. Pracujemy zgodnie ze światowymi normami jakościowymi i środowiskowymi
  • tematy etyczno-społeczne, czyli tak zwana społeczna odpowiedzialność biznesu jest niezmiernie istotna
  • kwestie związane z bezpieczeństwem i higieną pracy, ochroną zdrowia to punkty pierwszorzędne;

W jaki sposób spędza Pan czas wolny?

Próbuję jak najwięcej czasu spędzić z rodziną. Moje dzieci są już w tej chwili w wieku szesnastu oraz siedemnastu lat. Dorastając, potrzebują nas nadal, być może jeszcze bardziej niż kilka lat temu – to mój priorytet. Poza tym pracuję w ogrodzie, jeżdżę na rowerze, gram w golfa, który na szczęście staje się coraz bardziej popularny w Polsce. Lubię spędzać czas na świeżym powietrzu. Często ludzie pytają czy wróciłem z urlopu, ponieważ jestem pozytywnie naładowany energią. To wszystko daje mi mnóstwo satysfakcji.

rozmawiała Dominika Turkowiak